Nie jest to może najgorszy film z jakim się spotkałem ale dobrze to tu na pewno nie jest. Fabularnie może i dało by się coś z tego ukręcić na poziomie... Niestety tu zostało to podane w sposób totalnie nieciekawy. Początkowo wiało nudą, później coś się zaczęło dziać, mamy zapowiedź jakiejś intrygi ale szybko zostałem pozbawiony nadziei, że to będzie coś dobrego. Ta historyjka z tą wiedźmą i wskrzeszaniem brata przez 6 ofiar, 6 dnia do 6 godziny czy jakoś tak no to było mega głupie. I jeszcze nic w zasadzie nie było wyjaśnione ani po co ani ile tam tych ofiar było tak jakby nawet reżysera to nie obchodziło. Niby ta psycholog czytała coś w jakiejś książce ale gówno też tam było. Na końcu wskrzesił tego brata żeby ten mógł uciec z wiedźmą do ciepłych krajów i żyć długo i szczęśliwie. Ni to horror, slasher też nie, gore też tu nie było, thriller nie... Ciężko powiedzieć co autor miał na myśli ;P